Mistrz Gry
-Jest już gotowy-odpowiedziała miło różowo włosa i przyniosła twojego pokemona-Jest już w pełni sił jednak nie wolno mu się przemęczać!-stwierdziła siostra Joy i przekazała nidoran"a w twoje ręce-Zapraszam ponownie-dodała miło zanim wyszedłeś
Offline
Wielkie dzięki. Do zobaczenia, a może i nie
Offline
- Do zobaczenia , miło było Cię poznać - powiedziała jak zwykle miła siostra Joy do Ciebie i odeszła ze swoim Chansey aby leczyć inne pokemony .
Offline
Mistrz Gry
weszłam powoli do Centrum pokemon ze swoimi pokemonami
-Dzień dobry czy mogłabyś uleczyć moją buneary i mego swinub'a?-spytałam troskliwie!a,cofnęłam cherubi azurill'a i Teddiurs'e
Offline
Siostra Joy podeszła do Ciebie i wzięła twoje pokemony aby je uleczyć .
- Poczekaj chwilkę zaraz uleczę twoje pokemony .
--
- Siostro Joy oto ranny Eevee , który ma złamaną nogą , proszę ulecz go - powiedziałam do siostry i prosiłam o pomoc nad biednym Eevee .
Ostatnio edytowany przez Nancy (2011-04-13 19:07:34)
Offline
Mistrz Gry
-Dobrze-odpowiedziałam i usiadłam w wygodnym foteliku,następnie zerkałam na godzinę
--
-Dobrze zajmę się twoją eevee-stwierdziła siostra Joy i wzięła rannego pokemona aby go uleczyć
Offline
Nagle do budynku wbiegł niebieskowłosy chłopak. Nie zważając na nikogo i na nic podbiegł od razu do Siostry joy.
- Siostro Joy, proszę ulecz tego Charmander'a. Jego płomień coraz szybciej gaśnie.
Chłopak widać, że był bardzo zmęczony i mokry, ponieważ włosy opadały mu na oczy przez deszcz, a także ledwo trzymał się na nogach, ponieważ biegł już ponad godzinę.
Offline
Była 11.10
Byłaś bardzo zniecierpliwiona tą walką z Alexem ,ale mimo to czekałaś spokojnie na swoje pokemony .
--- - - -
- Dobrze , poczekam ile będzie się dało , mam czas - powiedziałam do siostry i usiadłam w fotelu aby spokojnie poczekać na Eevee .
Offline
Mistrz Gry
-Dobrze zaraz się nim zajmę a ty powinieneś odpocząć-stwierdziła siostra Joy biorąc mokrego charmander'a a ciebie wysyłając na fotel
-Za 15 minut będzie gotowy do dalszych przygód lecz nie będzie mógł walczyć,wiem że to duży problem patrząc na to że jesteś trenerem-stwierdziła siostra Joy po 20 minutach twojego odpoczynku
--
-Mam nadzieję że turtwig to samiec-pomyślałam niespokojnie!
Ostatnio edytowany przez Triste Tiro (2011-04-13 19:22:01)
Offline
Spokojnie usiadłem na krześle. Zacząłem kaszleć, ale po chwili przestałem.
- Jeszcze tego brakowało ... musiałem się przeziębić.
Powiedziałem czekając na Charmander'a. W sumie to nie wiem po co na niego czekałem, skoro nie jest on moim pokemonem.
Offline
Twoje myśli nie dawały Ci spokoju , ale jakoś je ogarnęłaś , po 20 minutach siostra Joy przyniosła Ci pokemony .
- Proszę oto one , są całe i zdrowe - powiedziała i odeszła .
---
Nadal czekałam na tą Eevee i chciałam , żeby nic je się nie stało . Bardzo się o nią martwiłam .
Offline
Mistrz Gry
po chwili przyszłą siostra Joy z eevee--Twój pokemon ma złamaną nogę,nie powinien walczyć przez około dwa tygodnie!-stwierdziła siostra Joy i dała Ci leki dla eevee następnie przyniosła Tobie rzekomą samicę
-Eevee ma brać leki trzy razy dziennie-siostra Joy uśmiechnęła się
--
po chwili siostra Joy przyniosła Tobie delikatnie osłabionego charmander'a-Pamiętaj że twój podopoieczny ma się nie przemęczać-stwierdziła z uśmiechem
-O i żeby brał te leki dwa razy dziennie-dodała pośpiesznie i wręczyła Tobie foliówkę z tabletkami
--
-Dziękuje-stwierdziłam zabrałam aipom swiunb'a i buneary ze sobą na przygodę
Ostatnio edytowany przez Triste Tiro (2011-04-13 19:36:10)
Offline
Wstałem i wziąłem tabletki oraz Charmander'a.
- Kiedy będzie mógł walczyć ? I w jakich porach mam mu te leki podawać ?
Spytałem zdenerwowany i w dalszym ciągu mokry, aczkolwiek już w mniejszym stopniu. Tabletki schowałem do kieszeni i postawiłem Charmander'a na fotel.
Offline
- Dobrze dziękuje siostro Joy - powiedziałam do niej i wzięłam lekarstwa oraz delikatnie małą Eevee i poszłam z nią na przygodę , aby się nią zaopiekować i jej pomóc wyzdrowieć , w końcu to była moja wina , że ma złamaną nogę , czułam się z tym źle , że przeze mnie musiała cierpieć .
Offline
Mistrz Gry
-Podawaj je rano i wieczorem-stwierdziła pozytywnie miła siostra Joy na chwile gdzieś poszła lecz zaraz potem wróciła
-A to tabletki dla ciebie na przeziębienie-stwierdziła wręczyła Tobie kolejną folie z tabletkami oraz oraz ręcznik!
Offline